niedziela, 5 czerwca 2011

Jarmark Jamneński

Mój pierwszy jarmark dobiegł końca.
Pogoda dopisała, piękne słońce i ciepełko.
Niestety właśnie te elementy były powodem małej ilości oglądających – powędrowali zapewne nad jeziora, do lasu lub nad morze.
Dopisali natomiast rękodzielnicy. Wkoło nęciły oczy koronkowe chusty i serwety, kartki okolicznościowe, rzeźby, obrazy, witraże, biżuteria, wyroby ze skóry i drewna – mnogość śliczności!!
Wspólnie z koleżanką na zmianę, wędrowałyśmy między straganami i czekałyśmy na chętnych, każda przy swoim skromnym filcowym
stoliczku :)
 Mój, chwilowo samotny stoliczek filcowy :)

Stoliczkowe czuwanie :)

4 komentarze:

  1. Ojejku !!! I moją koleżankę, Dominikę tu widzę przy Waszym stoisku ! A ja tym razem zdjęć żadnych nie poczyniłam...
    Witam i przedstawiam się - spotkałyśmy się na tymże właśnie jarmarku.Dziś oczywiście nie mogłam znaleźć Waszej wizytówki i szukałam w ciemno na necie, ale się udało...i wizytówkę też znalazłam, gdy wszystko wysypałam z torebki.Miło mi ,że mogę Was Tu odwiedzić i podziwiać cudne dzieła :) Zapraszam do mnie na: http://najbardziejlubie.blogspot.com
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Ulu!!
    Miło było Was z Dominiką spotkać na jarmarku. Ciesze się że odwiedziłaś mój blog - jasne ze do Ciebie zajrzę, dzięki za link :)
    Słonecznie pozdrawiam, Aga

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko ! Gdybyś miała ochotę na jeszcze jeden jarmark, tylko w mniejszej wersji, to 18.06. taki odbędzie się w Kędzierzynie pod Koszalinem.Zapraszam !!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ulu bardzo chętnie bym się wybrała na kolejny jarmark w okolicy, jednak na TEN weekend mam inne plany - na pewno pojawię się w lipcu na II edycji Jarmarku Jamneńskiego, mam nadzieje ze Ty też - do zobaczenia :)

    OdpowiedzUsuń