niedziela, 30 stycznia 2011

Szczecińskie klimaty

Weekend spędziłam w Szczecinie i Stargardzie, odwiedzając przyjaciół, znajomych i nieznajomych też. Odłożyłam filce i codzienne spawy na bok – leniłam się w ten weekend na całego.
W sobotę odwiedziłam sklep z artykułami dla hobbystów.
Sklep odkryłam - 'odkryłam' to dobre słowo ponieważ przez 4 lata pobytu w Szczecinie nie trafiłam do tego magicznego miejsca. Miejsce nazywa się DecoKreacje i jest prowadzone przez sympatyczne małżeństwo. Zostałam ciepło przywitana kubkiem napoju (bieganie po Szczecinie skutecznie mnie wysuszyło) oraz sympatyczną rozmową. Przyznam, że lekko mnie speszyła otwartość i rodzinna atmosfera sklepu oraz właścicieli – doprawdy sklepom spożywczym brakuje tego pierwiastka.
Ceny są przystępne, asortyment ciekawy i przesympatyczni ludzie – kolejną wizytę planuję za dwa tygodnie i już się na nią cieszę :)
Kręcąc się po sklepie wybrałam sobie trzy delikatne kolory czesanki z merynosów, igiełki do filcowania na sucho (ostatnio miałam bunt na pokładzie i pozostałam bez igieł), styropianowe serduszka które planuje zafilcować oraz koraliki jako uzupełnienie filcowych naszyjników.
Jestem bardzo zadowolona. Jak mawiała MM „pieniądze szczęścia nie dają – dopiero zakupy!!”
A oto moje skromne zakupy.


Pozostały czas weekendu spędziłam fantastycznie! Pochwaliłam się tu i ówdzie swoimi pracami – a jakże!! Kilka podarowałam, aby milo się ze mną kojarzyły.
Wyjazd, który nie mógł dojść do skutku od trzech tygodni był strzałem w dziesiątkę - odpoczęłam, wygadałam się i oderwałam od rutyny.
Ponieważ już podpieram się nosem – dopiero jutro wypróbuję moje nowinki. Dobranoc :)

7 komentarzy:

  1. Fantastyczne zakupy :) Zazdroszczę, ja u siebie jeszcze tak ciekawego sklepu nie odkryłam, choć pewnie gdzieś tam jest :)Pozdrawiam ciepło
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Z zakupów ciesze się ogromnie, co prawda do sklepu, i nie tylko, jechałam 160km :)
    Zdecydowanie się opłaciło!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj ja też Wam zazdroszczę filcowych szaleństw.Ale jak zacznę zabawę z filcem to też się pochwalę. I pewnie będę potrzebowała pomocy.Robicie takie fajne rzeczy, że żal w tak późnym wieku uczyć się tego wszystkiego.....ale co tam...jak miałam 50 to przez trzy lata trenowałam z "mięśniakami"kraf-magę,więc teraz przyszedł czas na prace ręczne.
    Agnieszko dziękuję za sympatyczny komentarz na moim blogu i z miłą chęcią wpadam do Ciebie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam.. Nie chcę spamować, ale prowadzę wymianę. Zerknij a może coś ci przypadło do gustu, to wspomóż mnie i wymień się. Nie bardzo mnie stać na rozwijanie moich pasji dlatego radzę sobie jak mogę ;) http://inezart-ag.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. InezArt, bardzo fajny pomysł z wymianami!! Niestety na tej wymianie najciekawsze dla mnie elementy już są zaklepane - jednak będę obserwować rozwój wydarzeń.
    Maryniu, czekam na Twoje filco-dzieła. Puki co podziwiam piękne fotografie - masz niezwykłe oko.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest mi głupio, bo mieszkam w Szczecinie i dopiero teraz wpadłam na ślad tego sklepu buszując w internecie :d w poniedziałek chcę się tam wybrać, a przez twoją relację nie mogę się doczekać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fantastyczne miejsce, pełne pomysłów - można w nim dostać zawrotu głowy.
      Właściciele są bardzo sympatyczni, pomocni i sprawiają, że sklep ma niezwykłą atmosferę.
      Na pewno bardzo Ci się to miejsce spodoba!!

      Usuń