poniedziałek, 12 listopada 2012

Bliźniaki

Dawno temu byłam w Francji na wymianie studenckiej.
Moja lektorka francuskiego, drobna dziewczyna w krótkich włosach, często nosiła jeden bardzo długi kolczyk. Wyglądała bardzo francusko, elegancko i prawie ekscentrycznie.

Straszliwie mi się ten kolczyk podobał i to w jaki sposób się go nosi.
Rozpoczęłam poszukiwania.
Przez pewien czas szukałam podobnego kolczyka i nic :(
Potem szukałam długiego, pojedynczego kolczyka i coś tam mało ciekawego czasem znalazłam, jednak bez szaleństw :/
Po kilku latach wzięłam sprawy w swoje ręce: trochę wstążki, srebrne bigle i szpilki, szklane koraliki, trochę czasu – przedstawiam BLIŹNIAKI !!!


Oczywiście podobne jak dwie krople wody ;)

Kolczyk mojej lektorki był zupełnie inny, jednak był inspiracją do tego co teraz oglądacie.
Powstały jako dwa osobne kolczyki, każdy dla innej osoby.
Oba mają ok 20 cm długości: od czubka bigla po końcówki kokardek.
Wymagają odrobiny uwagi w trakcie noszenia, ale jaki efekt …. z resztą oceńcie sami :)

2 komentarze:

  1. Fajna koncepcja! tez mi sie zcasem taki marzy, ale z moimi dlugimi wlosami to tylko by sie plątał :) Trudno mi sobie wyobrazić, jak te kokardki prezentowałyby się na uchu, bo nieco choinkowo wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Święta w natarciu to i kokardki się świątecznie kojarzą :]
    hm...przy najbliższej okazji zrobię fotki kolczyka na sobie, będzie można faktycznie zobaczyć jak się prezentuje np przy długich włosach.
    Pozdrawiam Moni :)

    OdpowiedzUsuń