Jak wygląda filc wie chyba każdy.
Mnie do niedawna kojarzył się tylko z walonkami, gumofilcami, ścierkami do podłóg oraz filcowymi kapeluszami w mało ciekawych odcieniach brudu.
Wg Wikipedii filcowanie (spilśnianie) to rękodzieło polegające na formowaniu wełny za pomocą specjalnej igły do filcowania (filcowanie na sucho) lub ciepłej wody i mydła (filcowanie na mokro).
Patrząc przez pryzmat tych danych – filcowanie nie wydaje się pociągające ani ciekawe. Prawdę powiedziawszy większość moich znajomych na wieść o tym, że filcuję krzywi się i nie dowierza …. robię walonki i to ma być takie fajne?? …. po pokazaniu broszki lub kwiatka zdziwienie znajomych wzrasta jeszcze bardziej.
Prawda jest taka ze filc filcowi nie równy. Produkty przemysłowe rzadko obdarzone są duszą – w przeciwieństwie do rzeczy wykonanych własnoręcznie w które wkłada się czas i serce. Jestem pewna, że ręcznie filcowane kolorowe walonki na pewno były by piękne...Puki co na filcuję na sucho kwiaty - wspomnienie ciepłych i słonecznych dni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz