To już ostatnia partia kulek przed świętami.
Ręce mi odpadają, ale jaka to frajda oglądać zadowolenie na twarzy osoby dla której się turlało kulki :)
Tym razem błękity na wstążce.
Na życzenie pani Ani powtórka z szarości.
Są takie dni, gdy Szczotka sabotuje sesje zdjęciowe.
Przygotowany plan zdjęciowy nagle staje się idealnym miejscem do drzemki, ułożony materiał lub papier ozdobny zaczynają magicznie przyciągać kota. Fotografowany filcak kusi i trzeba go co chwilę szturchnąć łapą. W skrajnych przypadkach sabotażu, moja kicia zaczyna ostentacyjnie dbać o futro na samym środku planu zdjęciowego!
...jaka to dziwna zależność, gdy chwytam za aparat to kot nagle zaczyna czuć się niedopieszczony :]
Piękne korale, w 100% dopracowane.
OdpowiedzUsuńA, Szczotka prezentuje się stylowo! Top Model!