W najbliższym czasie ma powstać serwetka pod radio, a potem duża serweta na stół.
Zamarzyła mi się zasłona filcowana na organzie w odcieniach borda i czerwieni, aby zakryć orurowany kawał ściany przy oknie.
Straszliwie podobają mi się kołnierze które widzę na ciekawych blogach filcowych - tak więc zapragnęłam w te zimowe chłody otulić się kołnierzem wykonanym własnoręcznie.
Do mniej ambitnych projektów zaliczę kolczyki, naszyjniki i korale - najświeższe pomysły zaczynają się materializować, a niektóre już się suszą na grzejniku :)
Tuż przed świętami oderwałam się od przygotowań i od filcowania aby pobawić się szkiełkami. Tym sposobem przez zimowe śniegi przebiła się szklana Gerbera.
Dawno, dawno temu zakwitł inny kwiat - Irys.
Oba kwiaty wykonane są metodą Tiffany ze szkła opalowego i katedralnego, lut jest patynowany.Gerbera ma wysokość 22 cm, Irys 30 cm.
Niestety z braku sprzętu takie i inne cudeńka mogę wykonywać tylko gościnnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz